Świat na talerzu: listopada 2013

piątek, 15 listopada 2013

PAKISTAN: Curry z ciecierzycy

Od jakiegoś już czasu przepadam za ciecierzycą. Właściwie od kiedy się z nią należycie zapoznałam. Szukając pomysłu na zdrowy obiad znalazłam przezpis na pakistańskie curry z ciecierzycy. Niesamowicie proste i szybkie do zrobienia. Ponoć w Pakistanie owe curry serwowane z chlebkiem to bardzo popularne świąteczne... śniadanie! Niemniej jednak na obiad czy lunch też się świetnie nadaje.

chickpeas curry

Składniki:
  • 2 puszki ciecierzycy (odsączone)
  • 2 małe cebule
  • 4 pomidory 
  • pół łyżeczki chili (ja sięgnęłam po płatki chili)
  • pół łyżeczki słodkiej papryki
  • łyżeczka garam masala
  • łyżeczka kuminu
  • pół łyżeczki mielonej kolendry
  • łyżeczka soli
  • pół łyżeczki utartego imbiru
  • ząbek czosnku (przeciśnięty przez praskę)
  • świeża kolendra
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • olej lub oliwa
Uwagi: Ciecierzyca z puszki bardzo przyspiesza proces przygotowania potrawy. Tak samo pomidory z puszki... Nie trzeba wtedy długo czekać, aż zmiękną ;)



Cebule siekamy, pomidory kroimy w kostkę. W głębokiej patelni rozgrzewamy olej i rumienimy na nim cebulę, czosnek i imbir. Następnie dodajemy pamidory i gotujemy, że dobrze zmiękną. Dodajemy wszystkie przyprawy i sok z cytryny, dobrze mieszamy. Dodajemy ciecierzycę (przyznam, że nigdy nie rozumiem o co im chodzi z tym odsączaniem... co otwieram puszkę, to nie ma czego odsączać... ani kropelki). Mieszamy i gotujemy przez około 10 minut. Przed podaniem posypujemy posiekaną świeżą kolendrą. 






Ten post bierze udział w akcji kulinarnej: 


wtorek, 12 listopada 2013

JAPONIA: Maki, uramaki i nigiri, czyli jednym słowem sushi

Ahh uwielbiamy sushi. Mauryc to mógłby je jeść codziennie. Dlatego od czasu do czasu, poza wyjściami do "susharni" robimy je sami w domu. Zazwyczaj w sobotę, kiedy uda nam się kupić na targu rybnym świeżego łososia i tuńczyka. Nasze domowe sushi są bardzo proste i skromne... takie podstawowe chciałoby się rzec ;)

sushi, kuchnia japońska

Składniki: 
  • 150 g świeżego łososia (filet)
  • 150 g świeżego tuńczyka
  • 1,5 szklanki ryżu do sushi*
  • 4 łyżki octu ryżowego
  • kawałek ogórka
  • sprasowane wodorostu (nori)
  • sezam (ja użyłam białego i czarnego)
  • sos sojowy
  • wasabi
  • marynowany imbir
Uwagi: Nie ma co bawić się ze zwykłym ryżem. Te specjalny do sushi ma specyficzny kształk, nie wielkie ziarna i niesamowicie się lepi. Jednak paczka tego ryżu wystarczy na 4-5 razy (zależy ile sushi zamierzacie robić). 
Ponad to przyda się nam bardzo ostry nóż i bambusowa mata do zwijania.




Ryż gotujemy według instrukcji i zostawiamy, żeby ostygnął. Do ugotowanego ryżu dodajemy ocet ryżowy i dobrze mieszamy. Rybę kroimy na szerokie, dość płaskie paski do nigiri i nieco węższe, dłuższe do maki. Ogórka obieramy ze skórki i kroimy na długie słupki.

Nigiri

Specjalność i ulubione Mauryca. Swoją drogą chyba też najprostsze z możliwych. Ryż formujemy w dłoniach na owalny kształt. Na wierzchu kładziemy szeroki kawałek ryby, który ma przykrywać ryż, niczym kołderka ;)

sushi, kuchnia japońska

Maki

Chyba najpopularniejsza wersja sushi. Można robić z jednym składnikiem w środku (ryba, paluszki krabowe, krewetki, ogórek, awokado czy co tam chcemy) lub z wieloma. Ja tym razem zestawiłam ogórka razem z rybą. Na bambusowej matce kładziemy płat nori i kładziemy na wierzch ryż. Ryż rozprowadzamy po całej powierzchni wodorostu i ugniatamy, żeby powierzchnia była w miarę gładka. Kawałek od górnego brzegu układamy w poprzek rybę i ogórka. Zwijamy ciasno za pomocą maty i rolujemy kilka razy dociskając matę. Wyjdzie nam ładny wałek, który delikatnie kroimy na kawałki o szerokości mniejszej niż przekrój wałka. Nie dociskamy nożem, bo się nam maki rozłazić będą. Dlatego ważny jest tu bardzo ostry nóż. Dodatkowo pomagam sobie oczyszczając ostrze w ciepłej wodzie, po każym ukrojonym kawałku.


sushi

Uramaki

Sposób postępowania niemal taki sam, jak w przypadku maki. Różnica w tym, że składniki "nadzienia" układamy na wodoroście, a ryż znajduje się na zewnątrz. Ja robię to w bardzo prosty sposób: na wodorosty nakładam ryż jako poprzednio i posypuję hojnie sezamem (nie będzie się kleić do maty i ładniej wygląda). Obracam płat na drugą stronę, ryżem do maty i układam na wierzchu rybę. Zwijam tak samo jak maki za pomocą maty, roluję, dociskam i powstały wałek kroję na kawałki. 


Gotowe sushi serwujemy z sosem sojowym, w którym maczamy lekko kawałek przed zjedzeniem, z wasabi, dla zaostrzenia smaku (tylko nie przesadźcie z ilością... dosłownie odrobinka na sushi w zupełności wystarcza) i marynowanym imbirem w płatkach do zagryzania ;) Pyszności

maki, uramaki i nigiri