Kuchnia włoska jest (moim skromnym zdaniem) najlepsze w swej prostocie. Dania wywodzące się z prostych posiłków biednych chłopów dziś uważamy nieraz za dość wykwintne ;) Bruschetta jest chyba znana każdemu (a przynajmniej powinna być). Pierwszy raz o nij słysząc może się wydawać czymś bardziej złożonym, niż zwykła grzanka ;) Ach te włoskie nazwy... nadają nowego wymiaru wszystkim daniom.
Składniki:
- kilka kromek pieczywa
- oliwa z oliwek
- 1 pomidor (lub tak jak tym razem 10 pomidorków koktajlowych)
- mała czerwona cebulka
- ząbek czosnku
- sól
- pieprz
Uwagi: Wariacji na ich temat jest mnóstwo. Najpopularniejsze są z pomidorem i bazylią. Ja zaprezentuję Wam naszą ulubioną. Wcześniej też podpiekałam chleb z oliwą w piekarniku, tym razem zdałam się na patelnię grilową.
Pomidory i cebulkę kroimy w drobną kosteczkę. Mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem i gotowe! No prawie. Jeszcze tylko chlebek. Kromki pieczywa (dowolnego, ale polecam bagietkę albo pełnoziarnisty chlebek) maczamy lekko w oliwie i na patelnię (tudzież do piekarnika). Obracamy, żeby się ładnie zrumieniły i zrobiły chrupiące z obu stron. Nacieramy ząbkiem czosnku, nakładamy solidną porcję pomidorów z cebulką i zajadamy się do woli :)
Uwielbiam bruschettę :) aż mi narobiłaś na nią ochotę
OdpowiedzUsuń