Kto lubi steki rączka do góry. To jedno z lepszych mięs na grilla, a z tym genialnym sosem nie potrzebna nawet marynata! Chociaż nigdy nie zaszkodzi ;) W końcuk gdzie jak gdzie, ale w Argentynie to się na stekach znają.
Składniki:
- 4 befsztyki lub antrykoty
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- pęczek pietruszki
- łyżka suszonego oregano
- 2 ząbki czosnku
- czerwona papryczka
- 5 łyżek czerwonego octu winnego
- cebula, drobno posiekana
- mały pęczek szczypiorku
Uwagi: Steki na grilla najlepiej jeśli są pokrojone w stosunkowo cienkie plastry, chyba że ktoś lubi mocno krwisty ;) Dobrej jakości stek wołowy nie wymaga nawet marynaty, wystarczy oprószyć pieprzem i solą. Tak na dobrą sprawę płat każdego dobrego mięska się nada, choć wieprzowinę wolałabym wcześniej zamarynować. Jak widać na zdjęciu, sięgnęliśmy tym razem po świnkę ;)
Listki pietruszki, czosnek, papryczkę chili kroimy siekamy (albo zwyczajnie kroimy na mniejsze części). Do wysokiego naczynia wlewamy oliwę, ocet winny, dodajemy oregano i wyżej wymienione składniki. Miksujemy wszystko dokładnie blenderem. Jeśli mieszanina zrobi się zbyt gęsto można dodać 1-2 łyżki wody. Cebulkę i szczypiorek siekamy drobniutko i dodajemy do mocno zmiksowanego chimichurri. Doprawiamy ewentualnie solą i pieprzem.
Chimichurri, salsa pomidorowa i grillowane grzanki |
Grillowany steak z chimichurri i ziemniaczki pieczone w folii |
Przygotowane mięsko wrzucamy na ruszt (tudzież patelnię) i grillujemy parę minut obracając raz po raz. Jeśli plastry nie są grube około 6-7 minut powinno wystarczyć na dobrze rozgrzanym żarze. Serwujemy z solidną porcją chimichurri. Świetnie pasuje do ziemniaczków zapiekanych w folii z rozmarynem i szalotką. Pyszności i niezapomniana letnia uczta gwarantowana!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz