Świat na talerzu: FRANCJA: Karczochy z dipem majonezowym

wtorek, 23 września 2014

FRANCJA: Karczochy z dipem majonezowym

To warzywo intrygowało mniej już od dawna. Chyba od czasów, kiedy obejrzałam film "Julie and Julia". Jednym z pierwszych przepisów za jakie wzięła się Julie były właśnie karczochy. I od tego dnia nurtowało mnie pytanie... jak one właściwie smakują? Odpowiedź: przepysznie!

artichoke

Składniki:
  • karczoch
  • cytryna
  • 3-4 duże łyżki majonezu (jakiegoś łagodnego, najlepiej belgijskiego)
  • ząbek czosnku
  • 1 łyżeczka musztardy
Uwagi: Na pierwszy rzut oka pomyślałam, że nieszczególnie łądny ten karczoch. Takie jakieś poszarpane końcówki paru listków i poobijany... Dopiero potem się dowiedziałam, że to bez znaczenia bo zjada się tylko miąższ z samej końcówki listka, tuż przy nasadzie... oraz pozostałe serce karczocha ;)






Odcinamy łodygę karczocha i kilka listków z samego spodu, gdyż podobno są twarde. Spód rośliny skrapiamy sokiem z cytryny, żeby nie zciemniał. A ciemnieje bardzo szybko... sprawdziłam na odciętych kawałkach. W głębokim garnku zagotowujemy wodę i dodajemy wyciśnięty sok z całej cytryny. Warzywo wkładamy do gotującej się wody, tak żeby liście znalazły się pod wodą. Niestety moja połowica ukradłą mi głębszy garnek do innej potrawy i wierzch nieco wystawał. Nie miało to i tak znaczenia, bo końcówek się i tak nie je, a przez to, garnek był przykryty pokrywą i tak się w pare ugotowały. Zostawiamy do gotowanie przez 25-30 minut.

W między czasie mieszamy majonez z musztardą i wyciśniętym przez praskę czosnkiem. Przyznam, że uzyłam odrobinę więcej niż 1 łyżeczkę musztardy. Przez to dip był bardziej wyrazisty i obłednie pyszny. 




Ugotowanego karczocha wyciągamy na talerz i podajemy z dipem. Listki odrywamy od warzywa (wyrywają się bardzo łatwo), maczamy koniec w dipie i wygryzamy pyszności z końcówki listka. Po wyrwaniu wszystkich listków, możemy jeszcze okroić samo serce i spałaszować z resztką dipu... Słowem obłędna przekąska. 

Tyle zostało po naszej karczochowej uczcie ;)

2 komentarze:

  1. a wiesz, ze ja nigdy nie robiłam sama karczochów, a tak je lubię....Wydawało mi sie, ze to skomplikowane jest....smaka mi narobiłaś

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale genialny blog!!!! Aż nie wiem od czego zaczac:) dziękuję!!

    OdpowiedzUsuń